• Janusz Szewczak: W przyszłym roku należy spodziewać się pełzającej stagnacji gospodarczej i finansowej Ministerstwo Finansów i Narodowy Bank Polski zgodnie zakładają, że w przyszłym roku wzrost PKB w Polsce wyniesie 2,5 proc. Żaden z urzędników nie bierze jednak pod uwagę faktu, że w tym roku również mieliśmy mieć ponad dwuprocentowy wzrost, a póki co, mamy o połowę niższy. „Skala wróżenia z fusów jest olbrzymia i równie dobrze może się okazać – jeśli tąpnie coś w finansach publicznych, czego wykluczyć w przyszłym roku nie można – że ten wzrost nie będzie taki, jakiego spodziewają się rządzący” – ocenia Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK.