
Dokonywane w ostatnich latach zmiany, zarówno w szkoleniu, jak i egzaminowaniu kandydatów na kierowców, nie przyniosły zakładanych efektów. Młodzi kierowcy [do 24 lat] z krótkim stażem [do 2 lat] są sprawcami ok. 20 proc. wszystkich wypadków drogowych. W ostatnich dziesięciu latach udział tej grupy sprawców wypadków wzrósł o 10 proc. – informuje Najwyższa Izba Kontroli.
Dokonywane w ostatnich latach zmiany, zarówno w szkoleniu, jak i egzaminowaniu kandydatów na kierowców, zdaniem NIK-u nie przyniosły zakładanych efektów.
„Mimo że uzyskanie prawa jazdy jest bardzo trudne, to najmłodsi kierowcy wciąż popełniają najwięcej wypadków. Zdanie egzaminu nie gwarantuje więc bezpiecznego uczestniczenia w ruchu drogowym. Młodzi kierowcy [do 24 lat] z krótkim stażem [do 2 lat] są sprawcami ok. 20 proc. wszystkich wypadków drogowych. W ostatnich 10 latach udział tej grupy sprawców wypadków wzrósł o 10 proc.” – czytamy na stronie NIK-u.
Od początku ubiegłego roku obowiązują nowe przepisy, których głównym celem było wprowadzenie rozwiązań, służących poprawie bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez podniesienie jakości szkolenia kandydatów na kierowców.
Z tego powodu Najwyższa Izba Kontroli postanowiła sprawdzić, czy nowy system szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców funkcjonuje prawidłowo i wpływa pozytywnie na bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Na stronie internetowej Najwyższej Izby Kontroli zamieszczona została ankieta dla osób, które w ostatnich pięciu latach przechodziły szkolenie i zdawały egzaminy na prawo jazdy. Kontrolerzy wykorzystają wyniki sondażu do stworzenia raportu przygotowywanego dla Sejmu.
„Rocznie o nowe prawo jazdy ubiega się ok. 400 tys. osób i m.in. od tego, jak zostaną one przygotowane do udziału w ruchu drogowym zależeć będzie, czy w najbliższych latach nastąpi poprawa bezpieczeństwa na polskich drogach” – podkreśla NIK.