
Poseł Andrzej Kania za słaby wynik w wyborach do europarlamentu swojej partii w naszym mieście obarcza szefa ostrołęckich struktur Platformy Obywatelskiej Mariusza Popielarza. Parlamentarzysta przyznaje w rozmowie z naszym portalem, że koniecznie potrzebne są zmiany personalne we władzy. Twierdzi, że zwracają się do niego inni członkowie partii, którzy uważają, że „Popielarz powinien odejść”.
– Platforma Obywatelska jest generalnie mocną partią, jej słabość czasem wynika ze słabości niektórych działaczy, w tym przypadku przewodniczącego PO w Ostrołęce, który przegrywa wszystko, co jest do przegrania – podkreśla w rozmowie z naszym portalem poseł PO Andrzej Kania.
Parlamentarzysta uważa, że szef ostrołęckich struktur Platformy Obywatelskiej Mariusz Popielarz powinien poddać się do dymisji. – Niestety kampania naszej kandydatki była kiepsko poprowadzona i za to odpowiada szef ostrołęckich struktur PO. Przed nami kolejne wybory samorządowe, wybory prezydenta RP, później sejmowe. Myślę, że należy szybko poczynić dobre zmiany, w tym wypadku, skłaniam się ku temu, żeby pan przewodniczący poddał się do dymisji. Od razu zaznaczam, że ja nie pretenduję tu żadnych funkcji – zwraca uwagę Kania.
Dla posła wygrana PO w skali kraju w wyborach do europarlamentu jest wielkim powodem do radości, czego nie może powiedzieć o wyniku swojej partii w Ostrołęce. – W skali kraju wygraliśmy z PiS-em po raz kolejny, bodajże ósmy, natomiast smutno mi z powodu przegranej i to dotkliwej w Ostrołęce – mówi.
– Wielu działaczy, którzy przychodzą do mojego biura, wręcz mówią; Andrzej, tak nie może być – Popielarz powinien odejść – twierdzi Kania.
Według posła, „mamy wielu polityków, którzy mogliby objąć funkcję szefa ostrołęckich struktur PO”.
O sprawę zapytaliśmy samego Mariusza Popielarza. Zdaniem szefa PO w Ostrołęce, poseł Andrzej Kania „manipulując wynikami wyborów, domaga się jego ustąpienia”. – Jeśli taki wniosek się pojawi, to oczywiście będzie rozpatrywany a partia zdecyduje, kto ma jej przewodniczyć w mieście – mówi Popielarz.
– Odkąd pamiętam, to PO przegrywała w Ostrołęce z PiS, więc nie jest to nowość. Uważam, że ostatnie wybory pokazały, że PO osiągnęła dobry wynik, mimo iż nie wygraliśmy tych wyborów – ocenia szef ostrołęckiej Platformy.
Zwraca uwagę, że „pięć lat temu PO w wyborach do europarlamentu uzyskała 24 proc. poparcia przy ogólnym wyniku krajowym 44 proc.”. – W ostatnich wyborach otrzymaliśmy 23 proc. poparcia przy ogólnym wyniku krajowym 32 proc. Zatem spadek poparcia PO w kraju to 12 proc., a w naszym mieście 1 proc. To jest dobry wynik, natomiast mógł być on zdecydowanie lepszy, gdyby pan poseł zaangażował się w kampanię – mówi.
Podkreśla, że żałuje, iż poseł Kania „nie chce się włączyć w działania PO na naszym terenie oraz gdy wybieraliśmy władze PO, nie startował do władz i nie postawił dla mnie żadnego kontrkandydata”. – Nie pierwszy raz staje z boku, nie włączając się aktywnie w nasze działania, recenzuje i komentuje tylko po fakcie pewne wydarzenia, to przykre – stwierdza Mariusz Popielarz.
Dodaje, że jest otwarty na zmiany personalne w strukturach ostrołęckiej PO.