
Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 roku. W tym dniu nieustannie towarzyszyli mu wierni z całego świata, śledząc na bieżąco wiadomości z Watykanu. Ostrołęczanie bardzo dobrze pamiętają tą smutną wiadomość o śmierci papieża Polaka, którą ogłosił arcybiskup Leonardo Sandri: „O godzinie 21.37 nasz Ojciec Święty powrócił do domu Ojca”.
Za kilkanaście dni papież zostanie ogłoszony Świętym
Papież Polak został wybrany przez konklawe 16 października w 1978 roku. Kardynał Karol Wojtyła przyjął imię Jan Paweł II. Był pierwszym od ponad 450. lat biskupem Rzymu nie pochodzącym z Włoch. Przesłanie pontyfikatu Jana Pawła II odzwierciedlały słowa wypowiedziane przez niego na początku misji: „Nie lękajcie się, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi, otwórzcie drzwi jego zbawczej władzy”. Był też papieżem, który odbył najwięcej podróży zagranicznych.
Jan Paweł II zmarł 2 kwietnia 2005 w 9666. dniu swojego pontyfikatu – zasiadał na Stolicy Piotrowej blisko 27 lat. Tego dnia nieustannie towarzyszyli mu wierni z całego świata, śledząc na bieżąco wiadomości dochodzące z Watykanu oraz trwając na modlitwie w jego intencji. Około godziny 22:00, do kilkudziesięciu tys. osób odmawiających różaniec przed bazyliką watykańską, wyszedł arcybiskup Leonardo Sandri i ogłosił: „O godzinie 21.37 nasz Ojciec Święty powrócił do domu Ojca”. Wierni zobaczyli papieża po raz ostatni w środę, 30 marca, gdy stanął w oknie o tradycyjnej porze audiencji generalnej.
W dniu rocznicy śmierci papieża nie odbędą się rocznicowe uroczystości, gdyż od beatyfikacji obchodzone jest wspomnienie liturgiczne Błogosławionego – 22 października. Proces beatyfikacyjny papieża Polaka był jednym z najkrótszych w historii Kościoła, rozpoczął się miesiąc po pogrzebie, a zakończył się sześć lat po śmierci. W niedzielę, 27 kwietnia Ojciec Święty Franciszek ogłosi Jana Pawła II Świętym Kościoła Katolickiego.
„Ujrzałam Ojca Świętego z odległości 30 metrów”
Dzień, w którym zmarł papież dokładnie pamiętają mieszkańcy Ostrołęki. – To była dla mnie straszna wiadomość. Od kilku dni wysłuchiwałam wiadomości w telewizji o pogorszającym się stanie zdrowia papieża. Gdy 2 kwietnia około godziny 22.00 usłyszałam, że nasz Ojciec Święty nie żyje, to aż taki głęboki żal ścisnął mi serce, nawet się popłakałam – opowiadała nam Jolanta, 49-letnia mieszkanka Ostrołęki.
Inna ostrołęczanka cieszy się, że mogła zobaczyć papieża w 1999 roku na żywo podczas jednej z pielgrzymek do Lichenia. – Wtedy z grupą około 50 osób z Ostrołęki wyruszyliśmy do Lichenia, aby spotkać się z papieżem, który odwiedził nasz kraj. Niesamowitym przeżyciem było dla mnie, gdy ujrzałam Ojca Świętego z odległości 30 metrów w momencie, kiedy podjeżdżał swoim Papamobile pod Sanktuarium Maryjne, gdzie miała rozpocząć się za chwile audiencja – wspomina 87-letnia Zofia.