
Wojciech Jasiński, polski polityk, prawnik, poseł na Sejm IV, V, VI i VII kadencji, minister Skarbu Państwa w rządach Kazimierza Marcinkiewicza oraz Jarosława Kaczyńskiego, ponadto prezes Płockiego Zarządu Okregowego Prawa i Sprawiedliwości, członek Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwośći, a także kandydat na posła do Parlamentu Europejskiego.Wojciech Jasiński w rozmowie z naszym portalem opowiedział o obecnej, złej sytuacji Polski, możliwościach jej poprawy, a także o problemach polskich rodzin.
Czy uważa Pan, że Platforma Obywatelska przyczyniła się do kryzysu gospodarczego oraz wciąż narastającego bezrobocia w Polsce?
Prawo i Sprawiedliwość już w 2007 roku zwracało uwagę na to, że do Polski zbliża się kryzys gospodarczy i trzeba się do niego przygotowywać. Platforma Obywatelska wówczas zareagowała obelgami i wyśmiewaniem. Uważała, że kryzysu nie ma, że Polska jest „zieloną wyspą”. Prawda jest jednak taka, że bezrobocie nadal rośnie, pensje nie ulegają zwiększeniu, a emigracje z Polski na Zachód w dalszym ciągu są bardzo duże. Sytuacja młodych ludzi jest w ciężkim stanie, którzy, aby założyć rodziny i je utrzymać, zmuszeni są często do emigracji w „pogoni za chlebem” do obcych krajów.
Małe miasteczka są strasznie zdegradowane, w których nie ma miejsc pracy. Platforma Obywatelska przyczyniła się do tego w bardzo dużym stopniu, ponieważ jeśli rząd nie prowadzi praktycznie żadnej polityki gospodarczej, tylko politykę zmierzającą do tego, że kierownictwo nad polskimi, dużymi przedsiębiorstwami przeszło za granicę, to w gruncie rzeczy pozbywa się możliwości prowadzenia tej polityki, pozbywa się narzędzi i staje się nie podmiotem, a przedmiotem.
Sytuacja gospodarcza przed objęcie rządów przez Platformę Obywatelską, była w dużo lepszym stanie niż jest obecnie. W tej chwili politycy PO doprowadzili do demontażu państwa, nie potrafili nawet wykorzystać funduszy europejskich. Donald Tusk twierdził, że w ciągu 4 lat, wybuduje 3000 tys. autostrad, a wybudował 600. Dodatkowo opóźnili budowę gazoportu, doprowadzili do upadku wszystkie obecne dziedziny naszego życia. Fabryki, albo upadły, albo przeszły w ręce innych krajów. W ten sposób bardzo dużo ludzi straciło pracę i możliwość utrzymania rodziny. Należy podkreślić, że jedno miejsce produkcji w przemyśle generuje 10 miejsc pracy w usługach. Jeśli nie będziemy mieli w kraju dużych firm, to nigdy nie będzie gospodarki innowacyjnej, wszystko będzie sprzedawane tanio, dodatkowo będziemy mieć niskie dochody budżetowe, a w konsekwencji nie stać nas będzie na szkolnictwo, opiekę zdrowotną itd.
Czy jeśli Prawi i Sprawiedliwość dojdzie do władzy, to ulegnie poprawie obecna sytuacja w Polsce, a bezrobocie przestanie rosnąć?
Gdy Prawo i Sprawiedliwość oddawało władzę, to bezrobocie było na poziomie 7% i 8%, wzrost gospodarczy był na poziomie 6%, a podwyżki dostawały wszystkie grupy społeczne. Od czasu przejęcia rządów przez PO, mamy gospodarkę, która tylko pogrążyła Polskę. Jeśli wygramy w wyborach cudu od razu nie będzie, ponieważ żeby odbudować to, co zepsuła PO trzeba wielu lat, jednakże sytuacja stopniowo na pewno będzie ulegać poprawie. My realizujemy nasze zapowiedzi, przyznała to nawet opozycja.
Mówi się o dużym niżu demograficznym, czy program prorodzinny Prawa i Sprawiedliwości, jest na tyle wystarczający, żeby rodziny polskie decydowały się na posiadanie więcej niż jednego dziecka?
Prawo i Sprawiedliwość chce, żeby było po 600 zł na każde dziecko. Obecnie, Polki należą do grupy kobiet, które w Anglii rodzą najwięcej dzieci, ponieważ mają tam dobre warunki, a przede wszystkim świadczenia na dzieci są dużo większe niż w Polsce. Trzeba wprowadzić politykę industrializacji, czyli tworzenia miejsc pracy w Polsce. Przyszli rodzice powinni mieć pracę, żeby zapewnić sobie i dzieciom utrzymanie. Mieliśmy program „Rodzina na Swoim”, który został zlikwidowany przez PO w momencie rozwoju. To musi się zmienić, żebyśmy nie byli dostawcą służby na Zachodzie. Oczywiście ludzie powinni mieć możliwość wyjazdu, ale żeby to nie był tylko wyjazd jednostronny.
Czy po stracie zaufania polskiego narodu do obecnych rządów Platformy Obywatelskiej, program wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, okaże się na tyle przekonywujący, aby to zaufanie odzyskać, a co się z tym wiąże, poprzeć PiS w wyborach?
Mamy taką nadzieję. Podstawowego programu PiS nie kwestionują nawet prorządowi ekonomiści. Zdajemy sobie sprawę, że politycy w Polsce mają zła opinię społeczna, ale należy podkreślić, że nie wszystkich polityków należy oceniać przez pryzmat tych, którzy doprowadzili do obecnej, złej sytuacji w kraju . Donald Tusk walczy z tymi, którzy walczą z korupcją, a nie z korupcją. Korupcja po prostu w naszym państwie się szerzy. Dzisiaj nie ma solidaryzmu społeczeństwa, jest walka tylko o swoje. Obecnego rządu nie obchodzi to, co się dzieje z narodem, społeczeństwem biedniejszym, które ewidentnie potrzebuje pomocy. W ten sposób tworzy się chory naród w państwie. Platforma Obywatelska ma celową politykę, która prowadzona jest przez Zachód, której Tusk sprzyja. On nie ma własnego programu rozwoju Polski, tylko odwrotnie program zwijania, po prostu nic nie robi, a polskie pieniądze realizowane są nie w kraju, a za granicą. Nic nie zostało zrealizowane z zapowiedzi PO przed objęciem władzy.
Sytuacja w Polsce, najdelikatniej mówiąc nie jest w dobrym stanie.
Z Wojciechem Jasińskim rozmawiała Renata Barszcz.