
Na facebook’owym profilu ostrołęckiego Forum Młodych Prawa i Sprawiedliwości pojawiła się informacja o nowej akcji, którą zainicjowali członkowie młodzieżówki. Za wycieraczkami aut kierowców, którzy łamią przepisy, zaczął pojawiać się „Karny kulik”. I choć młodzi z Prawa i Sprawiedliwości zapierają się, że ich inicjatywa w żaden sposób nie nawiązuje do nazwiska jednego z lokalnych działaczy SLD, który chce likwidacji straży miejskiej, to skojarzeń trudno się wyzbyć.
Jak czytamy na stronie ostrołęckiej młodzieżówki PiS, „Kulik wielki to gatunek dużego ptaka, który charakteryzuje się pięknym, długim dziobem. Podczas toków kuliki wznosząc się w górę wydają niski dźwięk przypominający flet, a w czasie lotu ślizgowego dźwięczne trele. Niestety, choć te piękne ptaki są pod ochroną, to ich liczba ciągle maleje”.
W dalszej części tekstu dowiadujemy się, że członkowie FM PiS chcą uczynić z kulika wielkiego „pewien symbol”.
„Niech ten ginący gatunek stanie się przestrogą dla… kierowców, którzy notorycznie łamią przepisy drogowe. Według nas, los kulika powinien wziąć do serca każdy użytkownik dróg” – piszą. „Zanim któryś z nich wyprzedzi na podwójnej ciągłej, przyspieszy do setki w rejonie zabudowanym, albo zaparkuje na miejscu dla inwalidy, niech przypomni sobie kulika wielkiego – niby ptak chroniony, a coraz go mniej”.
Autorzy kończą swój apel konstatacją, że „choć >>Karny kulik<< straży miejskiej czy policji nie zastąpi, to może uzmysłowi niektórym kierowcom, że czynią źle”. Do tekstu członkowie młodzieżówki załączyli kilka zdjęć, które ukazują nieodpowiednio zaparkowane samochody z „Karnym kulikiem” wetkniętym za wycieraczki.
O to, skąd pomysł na „Karnego kulika”, zapytaliśmy Kingę Pniewską z FM PiS w Ostrołęce.
– „Karny kulik” to akcja, która ma na celu piętnowanie złych zachowań kierowców na terenie miasta. Z pewnością wielu mieszkańców Ostrołęki przynajmniej raz zaobserwowało nieodpowiednio zaparkowane auta, czy to w strefie wyłączonej z ruchu pojazdów, czy na miejscu dla inwalidów, czy to na zakazie – mówi Pniewska. – Przez „Karnego kulika” chcemy choć trochę zwrócić uwagę na problem np. parkowania „gdzie popadnie”. Sądzimy, że osoba, która znajdzie za wycieraczką swojego auta „kulika”, poczuje się na tyle napiętnowana, że w przyszłości będzie przestrzegać przepisów ruchu drogowego. I nie chodzi jedynie o parkowanie w niedozwolonym miejscu – podkreśla.
Przedstawicielkę młodzieżówki PiS zapytaliśmy również o to, czy akcja nie jest przypadkiem nawiązaniem do nazwiska jednego z lokalnych działaczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który jakiś czas temu stanowczo opowiadał się za likwidacją straży miejskiej w Ostrołęce.
– Ta akcja to jedynie piętnowanie nieodpowiednich zachowań kierowców na terenie naszego miasta. A dlaczego symbolem uczyniliśmy kulika, tłumaczymy na Facebooku, proszę nie doszukiwać się żadnych podtekstów – stanowczo zaprzecza Pniewska.
Pewnie wkrótce przekonamy się, czy „Karny kulik” stanie się batem na kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego.
😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀 😀
widze że PiS w Oce też ma swoje aniołki
Aniołki Czartoryskiego 😛
A kto zapłaci właścicielowi Nissana za zniszczenie lakieru poprzez tarcie metalowymi elementami torebki po błotniku i drzwiach?
rozum sobie potrzyj
Była już podobna akcja w Polsce, tylko sie trochę inaczej nazywała. Kto pamięta, ten wie o co chodzi.