
Podczas ostatniej sesji rady gminy Olszewo-Borki, która odbyła się 27 listopada, podjęto decyzję o dofinansowaniu do końca roku ograniczonych przez Miejski Zakład Komunikacji w Ostrołęce kursów autobusowych. Kwota jest niewielka i wynosi niecałe pięć tys. złotych. Następnego dnia MZK poinformowało na swojej stronie, że w związku z osiągnięciem porozumienia między miastem i władzami gminy, od 1 grudnia nie zostaną wprowadzone ograniczenia w kursowaniu autobusów linii nr 3.
Dlaczego ostrołęcki MZK najpierw chciał ograniczyć kursy do Olszewa-Borek, a później z ograniczeń zrezygnował, tłumaczył nam Ryszard Chrostowski, prezes miejskiej spółki.
– My, jako spółka, mamy podpisaną umowę tylko z miastem, miasto ma natomiast porozumienie z ościennymi gminami. MZK i tak dostanie taką samą rekompensatę. Jest natomiast ustawa o transporcie publicznym z 16 grudnia 2010 roku, że to jest zadanie własne gminy i każda gmina sama powinna zorganizować sobie transport publiczny – podkreślał prezes MZK. – Jednak te gminy się nie dokładały, współpraca była niedostateczna, przynajmniej z gminą Olszewo-Borki. I tylko dlatego ograniczyliśmy kursy, do tych do pracy i szkoły. Miasto pokrywa wszystkie ulgi dla podróżnych, uczniów, emerytów, rencistów, tak samo pokrywało dla mieszkańców Olszewa-Borek. Po prostu chodziło o to, by ta gmina dołożyła się do wspólnej komunikacji dla miasta, nie do MZK – wyjaśniał Chrostowski.
Słowa prezesa potwierdza rzecznik prasowy ostrołęckiego ratusza.
– Już wcześniej były rozmowy z gminą Olszewo-Borki, lecz wtedy nie było tak drastycznych cięć i kosztów, to i miasto aż tak bardzo się przy tym nie upierało. Tak naprawdę, obowiązkiem gminy jest zorganizowanie transportu dla własnych mieszkańców na terenie gminy, a tutaj nasze koszty wychodziły poza Ostrołękę – powiedział nam Wojciech Dorobiński.
Rzecznik dodawał również, że w przypadku innych gmin współpracujących z miastem ws. komunikacji autobusowej, podobnych kłopotów nie było.
– Inaczej jest w przypadku gminy Rzekuń, gdzie władze partycypują w kosztach organizacji kursów. Wiadomo, że są to kwestie symboliczne, bo tak naprawdę miasto dopłaca do funkcjonowania MZK tyle, by granice cen biletów były w miarę bezpieczne dla kieszeni pasażerów. Miasto nie jest zobligowane do zapewniania transportu na terenie innych gmin. Myślę, że nie jest to duży wydatek dla gminy, a pokazuje dobrą wolę współpracy – podkreśla.
Na razie „trójka” będzie kursować bez zmian do końca roku. Do tego czasu władze miasta i gminy mają dojść do porozumienia.