
Kolejny fatalny mecz mają za sobą siatkarze Energi Pekpol Ostrołęka, którzy stracili formę i od kilku spotkań regularnie zawodzą swoich kibiców. Fani ostrołęckiej drużyny byli bardzo rozgoryczeni po wyjazdowym meczu, który KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS wygrał 3:0.
Mecz był bardzo jednostronny, zawodnicy gospodarzy wręcz rozbili ostrołęcką ekipę, która momentami odgrywała jedynie rolę boiskowych statystów. Gospodarze umocnili się w czołówce, podopieczni Andrzeja Dudźca spadli już na dziewiąte miejsce w tabeli. Kiedy nadejdzie koniec tego kryzysu?
– Siedlce rozegrały bardzo dobry mecz i gratuluję im zwycięstwa – mówi Stanisław Nowaczyk, prezes ostrołęckiej drużyny. – Nasza drużyna nie gra tego, co sobie zaplanowaliśmy. Uważam jednak, że gorzej niż to dziewiąte miejsce już być nie może i powinniśmy zagrać lepiej w następnych meczach. Trener zapowiedział zmianę sposobu treningu, szukamy optymalnych rozwiązań na przerwanie tej złej passy. Za tydzień zrobimy wszystko by nastąpiło to przed własną publicznością – dodaje.
Po meczu ogromne niezadowolenie wyrazili najbardziej zagorzali kibice Energi Pekpol Ostrołęka. Padły mocne słowa w stronę zawodników. Co na to prezes klubu?
– Kibiców nie będę oceniał tylko im bardzo podziękuję za przyjazd i doping. Jednocześnie zapraszam na następny mecz, liczę na to, że fani będą z nami na dobre i na złe, razem łatwiej będzie o przełamanie – podkreśla Nowaczyk.
Energa Pekpol jest już na dziewiątym miejscu w tabeli, to najniższa pozycja od wielu miesięcy.
– Nie zadowala nas to miejsce, uważam, że niżej nie powinniśmy już spaść i liczę na to, że już od przyszłego meczu będzie dużo lepiej. Pekpol nie powiedział jeszcze ostatniego słowa i będziemy chcieli to udowodnić – kończy prezes Nowaczyk.
KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS – Energa Pekpol Ostrołęka 3:0 [25:21, 25:17, 25:14]