Andrzej Brzózy: Dzięki Galerii Bursztynowej Ostrołęka otrzyma miliony złotych

Zarząd Narev Inwestycje, od lewej: Roman Tomczak, Andrzej Brzózy, Jarosław Nowak / fot. epowiatostrolecki.pl

„Wyliczyliśmy, że tylko z tytułu podatku od nieruchomości i udziału w PIT zatrudnionych pracowników miasto otrzyma około 1,5 mln złotych rocznie. Do tego dojdzie jeszcze udział w podatku CIT, gdyż nasza firma ma siedzibę w Ostrołęce” – podkreśla w rozmowie z portalem epowiatostrolecki.pl Andrzej Brzózy, członek zarządu spółki Narev Inwestycje, która buduje Galerię Bursztynową.

Budowa Galerii Bursztynowej to jedna z największych inwestycji prowadzonych obecnie na terenie miasta. Co galeria – oprócz możliwości zrobienia zakupów i zapewnienia miejsc pracy – będzie miała do zaoferowania mieszkańcom Ostrołęki i okolic?
– Galeria Bursztynowa to około 800 nowych miejsc pracy i dodatkowe wpływy do budżetu Ostrołęki z tytułu podatków. Wyliczyliśmy, że tylko z tytułu podatku od nieruchomości i udziału w PIT zatrudnionych pracowników miasto otrzyma około 1,5 mln złotych rocznie. Do tego dojdzie jeszcze udział w podatku CIT, gdyż nasza firma ma siedzibę w Ostrołęce. Po uruchomieniu Bursztynowej będziemy się starali, aby była ona miejscem spotkań kulturalnych, miejscem różnych atrakcji dla dzieci i dla różnych grup mieszkańców. Galeria będzie żyła i myślę, że nie raz zaskoczy swoją ofertą.

Czy taki duży obiekt handlowy jest rzeczywiście potrzebny Ostrołęce?
– W wielu miastach Polski o wielkości podobnej do Ostrołęki powstają galerie handlowe. Tego wymaga rynek. Gdybyśmy my nie zbudowali takiego obiektu, to zrobiłby to inny inwestor – zapewne z zewnątrz – zapełniając lukę rynkową.

Czy w momencie oddania Galerii Bursztynowej do użytku może stać się tak, że wielu rodzimych przedsiębiorców po prostu nie wytrzyma konkurencji? Jak mieszkańcy miasta postrzegają tę inwestycję i czy wielu z nich obawia się powstania obiektu?
– Do otwarcia galerii jeszcze daleko, a już teraz otrzymujemy dużo telefonów z pytaniem o pracę. Bywają dni, że naszą stronę odwiedza blisko 1000 osób, co oznacza bardzo duże zainteresowanie mieszkańców nie tylko pracą, ale i rodzajami sklepów oraz usług, które znajdą się w Galerii Bursztynowej. Mamy przychylność mieszkańców, bo wielu z nich otrzyma pracę, a kupujący zaoszczędzą przy robieniu zakupów, w tym na wyjazdach „na zakupy” do Warszawy. Wielu naszych lokalnych przedsiębiorców będzie miało swoje punkty handlowe w galerii – oni też widzą swoją szansę na biznes z nami. Rynek w Polsce i Ostrołęce jest bardzo konkurencyjny, i to w każdej branży. Nasza galeria w dużej mierze zatrzyma tych klientów, którzy dotychczas kupowali poza Ostrołęką oraz tych, którzy cenią sobie wygodę, szerokość oferty, profesjonalną obsługę i przystępne ceny. Konkurencja jest rzeczą naturalną, przedsiębiorcy szybko dostosowują się do nowych warunków i zapewne znajdą sposoby, aby współistnieć z nami. W sumie i tak zadecydują klienci, kto zostaje na rynku. Pragnę przypomnieć, że Galeria Bursztynowa jest największym obiektem handlowym w odległości 120 km od Ostrołęki, co oznacza, że po jej otwarciu znacznie wzrośnie liczba przyjezdnych na zakupy do naszego miasta – może być ich nawet dwa razy więcej niż dotychczas. Ci przyjezdni klienci będą robić zakupy nie tylko w naszej galerii, ale u konkurencji także.

Choć nadal trwają prace przy budowie galerii, to spółka Narev Inwestycje już angażuje się w działalność społeczną pod szyldem Bursztynowej.
– W ciągu ostatnich trzech lat wydaliśmy kilkadziesiąt tysięcy złotych na cele społeczne. Od dwóch lat jesteśmy głównym sponsorem OSPY, pomagaliśmy młodzieży oraz mieszkańcom w organizowaniu festynów osiedlowych i sportowych. Galeria Bursztynowa nie osiąga jeszcze przychodów z wynajmu, a więc wszystkie te darowizny pochodziły ze środków własnych udziałowców spółki.