„Serce ulicy” dla Bartka Politowskiego [FOTO]

W ostrołęckiej karczmie „Ostoja” odbył się koncert charytatywny „Serce ulicy”. Zorganizowali go przyjaciele Bartłomieja Politowskiego, który w wyniku wypadku samochodowego doznał urazu rdzenia kręgowego. Mężczyzna od ponad roku zmaga się z porażeniem czterokończynowym. Pieniądze zebrane podczas koncertu zostaną przeznaczone na jego rehabilitację.
Ostrołęka > Nasze sprawy
Fot. Paulina Laskowska / epowiatostrolecki.pl

W ostrołęckiej karczmie „Ostoja” odbył się koncert charytatywny „Serce ulicy”. Zorganizowali go przyjaciele Bartłomieja Politowskiego, który w wyniku wypadku samochodowego doznał urazu rdzenia kręgowego. Mężczyzna od ponad roku zmaga się z porażeniem czterokończynowym. Pieniądze zebrane podczas koncertu zostaną przeznaczone na jego rehabilitację.

Koncert rozpoczął się po godzinie 20:00. W ramach „Serca ulicy” wystąpili – Fanaberia Stylu, Pablo DBS, Jarkoś ZDN, PCX&Martyna, Joterce, Demagia oraz EFKT. Koncert zgromadził licznych przyjaciół, bliskich i rodzinę Bartłomieja Politowskiego, którzy zaangażowali się w pomoc przy zbieraniu funduszy na jego rehabilitację.

Bartłomiej Politowski opowiedział nam o wypadku samochodowym, do którego doszło w lipcu 2012 roku w Łodziskach [gm. Lelis]. W jego wyniku młody mężczyzna doznał wielu poważnych obrażeń, które zagrażały jego życiu.

– Nie pamiętam dokładnie tamtego dnia – mówi Politowski. – Wiem, że wracałem wtedy z imprezy z kolegą, który – jak się później okazało – był pod wpływem alkoholu, a ja nie miałem o tym pojęcia. Uderzyliśmy w przydrożne drzewo w Łodziskach – wspomina mężczyzna.

W wyniku wypadku doznał urazu rdzenia kręgowego i od ponad roku zmaga się z porażeniem czterokończynowym. Porusza się na wózku inwalidzkim. Obecnie jest w domu i może spotykać się z przyjaciółmi. To efekt wielu operacji i kosztownych rehabilitacji, które jak sam twierdzi „przynoszą niesamowite rezultaty”.

– Potrzebuję co najmniej trzygodzinnej rehabilitacji dziennie, żeby praca ta miała jakiś sens i przynosiła pozytywne skutki. Każda przerwa w rehabilitacji powoduje zniweczenie dotychczasowych osiągnięć. Takie rehabilitacje są bardzo drogie, a bez nich nie wrócę do zdrowia – mówi.

Podkreśla, że nie spodziewał się tylu osób na koncercie.

– Jestem co prawda trochę zestresowany całym tym wydarzeniem, ale bardzo się cieszę, że przyjaciele mi pomagają i że na koncert przyszło tak wiele osób. Nie spodziewałem się tego i za pomoc bardzo dziękuję – zaznacza.

Koncert charytatywny „Serce ulicy” odbył się w piątek, 4 października w „Ostoi”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane oznaczone są symbolem *

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu