
Ostrołęccy policjanci zatrzymali dwóch podejrzanych o włamania i kradzieże. Odzyskano część łupów – złoto oraz pieniądze.
Po serii włamań do domów, do których dochodziło na północy powiatu ostrołęckiego, sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Okazało się, że podobny sposób działania włamywaczy odnotowano także na terenie nie tylko sąsiednich powiatów, ale i innych województw.
– Sprawcy mieli działać w woj. mazowieckim, podlaskim oraz warmińsko-mazurskim. Sposób działania był taki sam. W biały dzień, gdy nikogo nie było w domu, wyważali okna bądź drzwi balkonowe – mówi Sylwester Marczak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce. – To jednak nie wszystko, bardzo często korzystali z ułatwienia jakim były pozostawione uchylone okna. Po wejściu do domu, przebywali w nim kilka minut. Interesowało ich przede wszystkim złoto oraz pieniądze. Rzadko kradli elektronikę – dodaje Marczak.
Policjanci z Ostrołęki najpierw ustalili podejrzanych, a następnie pojazd, którym się poruszali. W ostatnich tygodniach sprawcy działali bardzo ostrożnie, nie miało to jednak wpływu na skuteczność policjantów. Ostatecznie w ubiegły wtorek w okolicach Pisza kryminalni zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu mławskiego oraz piskiego, poruszających się samochodem.
– Podejrzani byli zaskoczeni szybkim zatrzymaniem, nie stawiali żadnego oporu. W audi należącym do jednego z nich policjanci odnaleźli kilka telefonów, a także przedmioty pochodzące z kradzieży – informuje rzecznik ostrołęckiej policji.
Odzyskano w ten sposób kradzioną biżuterię, banknoty w złotówkach, dolarach i koronach norweskich. Jak ustalono, mężczyźni zostali zatrzymani niedługo po dwóch kolejnych kradzieżach w Myszyńcu Starym [powiat ostrołęcki] i Olszynach [powiat szczycieński].
Już teraz przedstawiono im osiem zarzutów. Policjanci podejrzewają jednak że mężczyźni mogli dokonać blisko100 włamań na terenie trzech województw.
– Policjanci do sprawy zabezpieczyli m.in. audi A4 o wartości około 70 000 zł. Odzyskano przedmioty o równowartości kilku tysięcy złotych. Decyzją sądu na wniosek Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce zastosowano najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania obu podejrzanych. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności – mówi Sylwester Marczak.
W ostatnich tygodniach to druga tak duża sprawa policjantów ostrołęckiego wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu. We wrześniu do aresztu trafiło trzech mieszkańców Warszawy, którzy dokonywali włamań i kradzieży na terenie całego kraju. Odzyskano wówczas przedmioty o wartości ponad 100 tys. złotych oraz skradzioną broń palną i amunicję.