Prof. Krystyna Pawłowicz w Ostrołęce: „Wymiar sprawiedliwości w Polsce działa fatalnie” [FOTO, WIDEO]

„Wskutek bezkarności wytworzyła się u nas sytuacja porozumienia i współpracy. Oni nie muszą gadać ze sobą, ani dzwonić do siebie. Wielu sędziów współdziała z tą władzą. Nie można w żadnym procesie – nawet najbardziej oczywistym – doprosić się sprawiedliwości” – mówiła podczas spotkania z ostrołęczanami profesor Krystyna Pawłowicz.
Ostrołęka > Nasze sprawy
fot. Artur Kozłowski / epowiatostrolecki.pl

„Wskutek bezkarności wytworzyła się u nas sytuacja porozumienia i współpracy. Oni nie muszą gadać ze sobą, ani dzwonić do siebie. Wielu sędziów współdziała z tą władzą. Nie można w żadnym procesie – nawet najbardziej oczywistym – doprosić się sprawiedliwości” – mówiła podczas spotkania z ostrołęczanami profesor Krystyna Pawłowicz.

Spotkanie rozpoczęło się od drobnego incydentu. W sali pojawił się Andrzej Szwelicki – ostrołęcki emeryt, znany ze swoich transparentowych happeningów i niechęci do wszystkiego, co kojarzy mu się z PiS. Tym razem trzymał transparent z hasłem „Nigdy więcej IV RP. 2005-2007”.

– Proszę pana, porozmawiajmy. Proszę powiedzieć, co dla pana oznacza pojęcie IV RP? – pytała Szwelickiego profesor Krystyna Pawłowicz.

– Ja nic nie wiem, do widzenia – odpowiedział zakłopotany emeryt, po czym zwinął transparent i wyszedł z sali.

Na początku swojego wystąpienia Pawłowicz nawiązała do koalicyjnego partnera Platformy Obywatelskiej. Poseł apelowała, żeby nie głosować na PSL.

– Zapewne w tej sali są osoby, które głosowały na PSL – mówiła. – I ja się teraz pytam, jaką frajdę z tego macie, że głosowaliście? Że PSL wepchnął was do roboty do 67. roku życia, że matki z córkami będą konkurowały o pracę? Kto wasze dzieci będzie bawił? Biedroń i Krzysztof Bęgowski – obecnie Anna Grodzka? – dopytywała.

– PSL nie wnosi żadnych projektów do Sejmu! – kontynuowała Pawłowicz. Proszę się teraz przyznać, kto głosował na PSL – wywoływała do tablicy poseł. – Z tego PSL-u nie ma żadnego pożytku, państwo przejrzyjcie na oczy! Dzięki temu, że oni zdobywają jakieś głosy, to nie ma możliwości zmiany układu sił w Polsce – podkreślała.

Prof. Pawłowicz wspomniała również o Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który określiła jako „trupa”.

– Jak patrzę na pana Millera, to przypomina mi się, że jest on obecny bez przerwy. Już jako młody chłopak był w młodzieżówkach, potem w osiemdziesiątym roku, jak trwały rozmowy z Solidarnością, on siedział w stołówce domu partii Komitetu Centralnego. Potem, jak były rozmowy z opozycją, znowu Miller, trochę już bardziej siwy. I teraz już całkiem siwy znowu siedzi i dyktuje warunki i opowiada jak będą razem z Platformą – mówiła Pawłowicz. PSL zmieni się na SLD. Zatem to jest ta sama prośba do tych, co na SLD głosują – dodawała.

Poseł Krystyna Pawłowicz odniosła się także do degradacji państwa polskiego i nieudolności rządzących przez lata w Polsce. Poseł podkreślała, że rządy przez lata wyprzedawały za bezcen majątek narodowy, a dzięki tym transakcjom bogaciła się wybrana grupa wpływowych ludzi.

– Degradacja w każdym calu. Proszę sobie wyobrazić, ile Polska odzyskując niepodległość po pierwszej wojnie światowej zrobiła i co udało się wykonać w okresie międzywojennym. Dwadzieścia lat – cały okręg przemysłowy, budowa portu w Gdyni. Polska miała bardzo rozwinięty przemysł. Jasło, Krosno, nafta, gaz – wyliczała poseł. A tutaj mamy dwadzieścia pięć lat niby po komunie, kiedy jesteśmy na etapie ograbiania i niszczenia Polski – zaznaczała.

Profesor Pawłowicz wspomniała również o kibicach, którzy według niej są dziś karani za wszystko, a w szczególności za „wspominanie i czczenie tradycji”.

– Zwróćcie państwo uwagę na to, za co dziś się każe kibiców. Już nie za to, że krzykną „sędzia kalosz” ale za to, że o Pileckim mówią, albo że wspominają i czczą tradycję czy chwalą bohaterów – Żołnierzy Wyklętych. To są kary za wykroczenia, kary finansowe. Są zatrzymania pod wymyślonymi pretekstami. Ta władza robi co chce! – mówiła profesor.

– Co więcej, degradacja państwa idzie przez sądy. Zauważmy, jak te sądy u nas funkcjonują. One działają w obrębie korporacji. Czy słyszeliście państwo kiedyś o tym, żeby właśni koledzy ukarali swojego człowieka? Tak jest z każdą korporacją. U lekarzy trzeba nie wiem co, że „zabił” – zrobić zdjęcie, ktoś się przyzna i dopiero może zawieszą. Korporacje sobie krzywdy nie robią. Sawicka – cała Polska widziała co się dzieje. Została uniewinniona, nic przecież nie zrobiła. Wymiar sprawiedliwości w Polsce działa fatalnie – oceniała profesor.

– Wskutek bezkarności wytworzyła się u nas sytuacja porozumienia i współpracy. Oni nie muszą gadać ze sobą, ani dzwonić do siebie. Wielu sędziów współdziała z tą władzą. Nie można w żadnym procesie – nawet najbardziej oczywistym – doprosić się sprawiedliwości. To jest efekt tego, że środowisko sędziowskie po PRL-u nie zostało zlustrowane – oceniała parlamentarzystka. – Pierwszy prezes Sądu Najwyższego, pan sędzia Strzembosz, stwierdził, że to środowisko się samo oczyści. Nie dość, że się nie oczyściło, to daje fatalny przykład dla całego – można powiedzieć – świata. Chyba w Afryce jeszcze orzekają w taki sposób, nie licząc się z niczym – zaznaczała Pawłowicz.

– Czy ktoś widział jakiś proces osób, które w stanie wojennym krzywdziły ludzi? – kontynuowała poseł. – Sam Sąd Najwyższy, w czasie kiedy wytyczono sprawę żeby karać sędziów za to, że stosowali dekret o stanie wojennym – który tak naprawdę nie obowiązywał – przyjął uchwałę, że sędziowie mieli wtedy prawo orzekać na podstawie tego dokumentu i nie podlegają odpowiedzialności za stosowanie takich praktyk. No to jak to tak można? – pytała Pawłowicz.

Na spotkaniu z profesor Krystyną Pawłowicz byli obecni także ostrołęccy parlamentarzyści – poseł Arkadiusz Czartoryski i senator Robert Mamątow, który dołączył do zebranych z około godzinnym opóźnieniem.

Po zakończeniu wystąpienia zaproszonego gościa głos zabrał poseł Czartoryski, który w krótkiej prezentacji omówił fatalny stan finansowy Mazowsza.

Spotkanie z profesor Krystyną Pawłowicz odbyło się w piątek, 21 września, w sali kameralnej Ostrołęckiego Centrum Kultury. Uczestniczyło w nim kilkadziesiąt osób.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane oznaczone są symbolem *

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu