
Stowarzyszenie Historii Ziemi Ostrołęckiej im. kpt. Aleksandra Bednarczyka „Adama” oraz Grupa Rekonstrukcji Historycznej XVI okręgu NZW „Mazowsze Orzeł Tęcza” organizują mszę polową w intencji obrońców ojczyzny. Msza zostanie odprawiona w sobotę, 31 sierpnia, w lesie w miejscowości Gnaty [gm. Lelis].
– Chcemy, żeby w uroczystościach, które będą odbywały się w związku z wybuchem II wojny światowej, mogli uczestniczyć nie tylko mieszkańcy Ostrołęki, ale również mieszkańcy okolicznych miejscowości – tłumaczy Jacek Karczewski, prezes SHZO. – Pragniemy również przypomnieć, że ludność ziemi kurpiowskiej także brała udział w walkach na wszystkich frontach drugiej wojny światowej. Ci ludzie używali broni nie tylko do odparcia ataku okupanta niemieckiego, bo stawili również opór najeźdźcy sowieckiemu oraz jego namiestnikom władzy komunistycznej – dodaje.
Karczewski podkreśla, że msza to hołd dla wszystkich tych, którzy walczyli o wolną Polskę.
– Uroczystość chcemy poświęcić pamięci obrońców ojczyzny, którzy polegli w okresie od pierwszego września 39. roku. Chcemy przypomnieć, że ci żołnierze walkę toczyli przez bardzo długi czas – tłumaczy prezes SHZO. – Można powiedzieć, że ostatni żołnierz poległ 21 października 1963 roku, jednak już w walce z reżimem komunistycznym – zaznacza.
Początek uroczystości zaplanowano na godzinę 18:00; msza święta zostanie odprawiona o godz. 20:00. Oprócz zaproszonych gości i wszystkich, którzy przybędą do Gnatów, w uroczystościach wezmą również udział grupy rekonstrukcji historycznych.
Stowarzyszenie Historii Ziemi Ostrołęckiej wywiesiło także nowy billboard przy skrzyżowaniu ulic Bogusławskiego i 11 Listopada. Tym razem znalazło się na nim hasło „Obrońcom ojczyzny – cześć i chwała” oraz daty 1/17 września 1939 – 21 października 1963. 1 i 17 września to oczywiście daty niemieckiej oraz sowieckiej agresji na Polskę, natomiast 21 października 1963 roku to dzień, w którym został zabity przez komunistyczne służby Józef Franczak „Lalek”, ostatni z Żołnierzy Wyklętych.
Byłem wraz z rodziną. Wspaniała uroczystość oraz atmosfera. A wojskowa grochówka i kiełbaski z ogniska od Panów Rekonstruktorów pierwsza klasa. Mam nadzieję, że za rok będzie powtórka i że będzie nas tam więcej. Pozdrawiam!