Od przyszłego roku szkolnego uczniowie podstawówki w Białusnym Lasku będą uczęszczać do myszynieckiego Zespołu Szkół Powiatowych. Władze gminy uzasadniają decyzję o likwidacji placówki m.in. niżem demograficznym. Likwidacją są zagrożone inne szkoły podstawowe w gminie Myszyniec.
Za mało uczniów, za duży koszt
Podczas poniedziałkowej sesji radni, podejmując uchwałę o likwidacji SP w Białusnym Lasku, nie byli zgodni. Przeciw likwidacji zagłosowały cztery osoby.
Burmistrz Myszyńca Bogdan Glinka wyjaśniał w rozmowie z naszym portalem, że głównym powodem podjęcia takiej decyzji przez radę jest niż demograficzny.
– Do podstawówki w Białusnym Lasku uczęszcza tylko 26 uczniów. W przyszłym roku szkolnym przewidujemy, że będzie ich jeszcze mniej – tłumaczy Glinka.
Podkreśla też, że gmina musi przeznaczać zbyt dużo pieniędzy na funkcjonowanie placówki.
– Utrzymanie jednego ucznia w tej szkole przekracza subwencję oświatową. Gmina wydaje prawie dwa razy więcej pieniędzy na jednego ucznia ze szkoły w Białusnym Lasku niż np. w ZSP w Myszyńcu. Jest to ponad 400 tys. zł rocznie – szacuje burmistrz.
Glinka uważa też, że dzieci uczęszczające do szkoły w Białusnym Lasku nie mają w niej odpowiednich warunków do nauki.
– Klasy w tej placówce często są łączone. Nauczycielka prowadzi lekcję ze starszą i młodszą grupą jednocześnie. Na takie przedmioty jak wychowanie fizyczne, plastyka, czy muzyka uczęszcza cała szkoła. Nie ma tu szans na dobrą edukację. Ja osobiście nie oddałbym swojego dziecka do takiej szkoły – zaznacza burmistrz.
Trzy inne szkoły do likwidacji
Od pewnego czasu jest też już pomysł na zagospodarowanie budynku zajmowanego obecnie przez szkołę. Zostanie tam przeniesiony Środowiskowy Dom Samopomocy.
– Przygotowywany jest już projekt na adaptację budynku w Białusnym Lasku do potrzeb Środowiskowego Domu Samopomocy działającego obecnie w Myszyńcu. Po przeniesieniu osoby uczęszczające do ośrodka będą miały bez wątpienia lepiej. Będzie więcej przestrzeni oraz ciszej i spokojniej – argumentuje Glinka.
Burmistrz nie wyklucza, że będzie się tam mogła również mieścić szkoła stowarzyszeniowa.
– Były takie przymiarki, ale jak to się skończy, nie wiem. Szkoła na wszelki wypadek zostanie podzielona, w razie gdyby trzeba było udostępnić kilka pomieszczeń. Budynek w Białusnym Lasku jest wystarczająco duży, aby – jeśli zajdzie taka potrzeba – pomieścił i ŚDS i szkołę stowarzyszeniową – zapewnia Bogdan Glinka.
Prawdopodobnie podobny los spotka także inne małe szkoły podstawowe w gminie Myszyniec. Chodzi o placówki w Zalesiu, Olszynach i Krysiakach. W tych placówkach również liczba uczniów nie przekracza nawet 50.
Sesja rady w Myszyńcu, na której zapadła decyzja o likwidacji szkoły w Białusnym Lasku, odbyła się w poniedziałek, 10 czerwca.
