
W swoim oświadczeniu kibice Narwi Ostrołęka nie zostawiają na ostrołęckich policjantach suchej nitki. Chodzi o zachowanie funkcjonariuszy podczas meczu Narwi z rezerwami Wisły Płock. „Nie może być pozwolenia na takie zachowanie jak: wymuszanie podpisania mandatu pod groźbą pobicia w radiowozie oraz łapania przypadkowych osób i karania ich za czyny, których nigdy nie popełnili” – czytamy w oświadczeniu.
„Miał być kulturalny doping, miała być zabawa, miało być święto. […] Rzeczywistość jednak okazała się inna” – piszą kibice Narwi Ostrołęka.
„Przed meczem formujemy około 40-osobowy młyn, który jest pod stałą obserwacją funkcjonariuszy policji. W takich warunkach ciężko jest prowadzić doping, na dodatek co chwilę pojedyncze osoby są karane mandatami. Pośród nas było dużo osób młodych, a także dzieci. Przede wszystkim dla ich bezpieczeństwa postanawiamy na drugą połowę rozwiązać młyn i w dużej części rozejść się po trybunie krzesełkowej” – informują kibice.
„Dziś od rana mamy do czynienia z kontynuacją wczorajszej akcji policji. Poprzez media zostajemy poinformowani, że wszczęto wobec kibiców postępowanie w związku z wywieszeniem na trybunie w czasie sobotniego meczu z Mławianką Mława krzyża celtyckiego, w czym dopatruje się rzekomego nawoływania do nienawiści rasowej. Otóż symbol ten był badany przez sąd Rzeczypospolitej Polski i został uznany za znak legalny. Owy atak na środowisko kibicowskie uznajemy jako krok ku wybieleniu poczynań funkcjonariuszy oraz próbę zdyskredytowanie wizerunku kibica wśród mieszkańców Ostrołęki” – zaznaczają kibice ostrołęckiego klubu.
Atak na środowisko kibicowskie uznajemy jako krok ku wybieleniu poczynań funkcjonariuszy oraz próbę zdyskredytowanie wizerunku kibica wśród mieszkańców Ostrołęki.
„Ponadto pragniemy zwrócić uwagę na wczorajsze zachowanie policji. Skoro nasze skromne grono ma być karane zgodnie z przepisami prawa polskiego, to nie może być pozwolenia na takie zachowanie jak: wymuszanie podpisania mandatu pod groźbą pobicia w radiowozie oraz łapania przypadkowych osób i karania ich za czyny, których nigdy nie popełnili. Takie sytuacje niestety, ale miały wczoraj miejsce. Dodatkowo w pełni potępiamy pobicie przez funkcjonariuszy jednego z młodszych fanów, który >>pracę<< policjantów próbował utrwalić zapisem na telefonie komórkowym” – podkreślają fani Narwi.
„Przede wszystkim wcześniejsze, ale także te wczorajsze wydarzenia, utwierdzają nas jedynie w przekonaniu, że policja nie jest godna traktowania ich jako partnera przy ewentualnych rozmowach” – uważają kibice.
„Na zakończenie pragniemy podziękować zawodnikom Narwi, którzy odnieśli cenne zwycięstwo nad rezerwami płockiej Wisły, dzięki czemu chociaż na chwilę mogliśmy zapomnieć o troskach dnia codziennego. Jednocześnie przepraszamy, że wczoraj nie mogli liczyć na wsparcie z naszej strony. Cała Narew zawsze razem!!!” – kończą oświadczenie kibice Narwi.
Wcześniejsze, ale także te wczorajsze wydarzenia, utwierdzają nas jedynie w przekonaniu, że policja nie jest godna traktowania ich jako partnera przy ewentualnych rozmowach.
W czwartek ostrołęcka policja poinformowała, że podczas sobotniego meczu na stadionie przy ul. Witosa w Ostrołęce, mogło dojść do złamania prawa. Chodzi o transparent z krzyżem celtyckim, który wywiesili kibice Mławianki.
– Z polecenia komendanta wszczęto postępowanie sprawdzające w kierunku art. 256 par 2 kodeksu karnego. Mowa o nawoływaniu do nienawiści. Krzyż celtycki traktowany jest bowiem m.in. jako symbol rasizmu. Czynności w sprawie prowadzą policjanci z wydziału kryminalnego – poinformował media Sylwester Marczak, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.
Odrębne postępowanie prowadzą policjanci zespołu ds. wykroczeń. Chodzi o odpalenie przez kibiców Narwi rac w trakcie meczu z Mławianką.
Z kolei podczas środowego meczu Narwi Ostrołęka z rezerwami Wisły Płock ostrołęccy funkcjonariusze wystawili kibicom pięć mandatów karnych.
BYLES W ZOMO BYLES W ORMO TERAZ JESTES ZA PLATFORMA !
Panie Marczak, weź się pan za swoich kolegów, za Blue Taxi, bo nie słyszałem, żeby ktoś za to beknął oprócz komendanta. Weź się za pijanych funkcjonariuszy na służbie, czy za takie akcje, które zgłaszają kibice w piśmie powyżej. To nie są obywatele drugiej kategorii, tylko tak samo Polacy, jak Pan i ja. I nie byli na meczu na służbie, a Pana koledzy z pracy owszem. Służba to powinno być coś dumnego. Dlaczego o pracy strażaków każdy mówi z dumą, a o policji pozytywnie wypowie się może 3 na 10 badanych? Bo strażacy robią to co mogą i co muszą z pasją (pomijam jakichś wiejskich piromanów), a jak nazwać zachowanie takich dziwaków jak policjanci z Ostrołęki.
Byłem na jednym z meczów i słyszałem jak panowie wielcy policjanci wypowiadali się do członków ochrony (ci panowie pracują – w przeciwieństwie do wielkich panów policjantów) za darmo, są na meczach od lat. A policjanci zaczęli z nich szydzić. Czy tak ma wyglądać policja? Ma budzić odrazę i politowanie? We mnie budzi.
Apeluję, Panie Marczak, zajmijcie się najpierw własnym bagnem, a potem chodźcie po mieście suszyć kałuże. Polecam też zapoznanie się z filmem Bunt Stadionów (był u nas w mieście puszczany)…