
Bartnik Myszyniec przegrał z GUKS Krasnosielc 2:3 w wyjazdowym meczu 11. Kolejki B-Klasy ostrołęckiej. Myszynieccy piłkarze nadal są liderem tabeli.
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy już w 5. minucie stworzyli sobie dogodną sytuację na zdobycie bramki, lecz po mocnym strzale piłka przeleciała obok słupka.
W 21. minucie w zamieszaniu w polu karnym Bartnika najlepiej odnalazł się zawodnik GUKS-u, który z najbliższej odległości nie dał szans Mateuszowi Warychowi.
Od 41. minuty było 2:0 dla GUKS-u: Mateusz Warych przy próbie wyjścia do piłki poślizgnął się. Bez skrupułów wykorzystał to napastnik z Krasnosielca, który dopadł do piłki i precyzyjnym strzałem pokonał bramkarza.
W 63. minucie padła kontaktowa bramka. Adam Kobus ładnie zszedł do środka i uderzył na bramkę. Bramkarz gospodarzy był zasłonięty i przepuścił piłkę nad rękami. Na kwadrans przed końcem meczu gospodarze podcięli nieco skrzydła Bartnikowi, strzelając trzecią bramkę.
Pięć minut przed ostatnim gwizdkiem sędziego padł gol dla lidera ligi – strzelcem był Daniel Dziekoński. Na więcej zabrakło już czasu. Bartnik przegrał 2:3 i sprawa awansu do A-Klasy nadal jest otwarta.
GUKS Krasnosielc – Bartnik Myszyniec 3:2 [2:0]
Kobus, Dziekoński