
1 maja grupka działaczy ostrołęckiego SLD złożyła kwiaty pod pomnikiem przy skrzyżowaniu ulic Hallera i Piłsudskiego, który kiedyś upamiętniał „utrwalaczy władzy ludowej”. Jak powiedział nam szef lokalnych struktur Sojuszu, Łukasz Kulik, kwiaty są składane akurat w tym miejscu, bo „jest to jeden z dwóch pomników, który nie ma wartości ideologicznie prawicowej”.
Zapytaliśmy Kulika, dlaczego akurat to miejsce – czyli pomnik, który do początku lat 90. XX wieku upamiętniał „utrwalaczy władzy ludowej” [obecnie ostrołęczan poległych i pomordowanych za wolność ojczyzny] – wybierane jest corocznie w Święto Pracy do składania kwiatów.
– Musimy sobie wyjaśnić, że jest to pomnik, który już od kilkunastu lat nosi zmienioną nazwę. My, składając tutaj kwiaty, chcemy uczcić osoby, które zostały pomordowane w obronie ojczyzny. Do głowy przychodzi mi takie porównanie – jeżeli gdzieś sto lat temu był cmentarz, a teraz są tam bloki, to nie możemy mówić, że ludzie, którzy tam mieszkają, popełniają świętokradztwo. Jest to delikatna manipulacja – tłumaczył Kulik.
Jak podkreślał przewodniczący ostrołęckiego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, pomnik ten jest jednym z dwóch w Ostrołęce, który nie kojarzy mu się z prawicą.
– Jest to jeden z dwóch pomników, który nie ma wartości ideologicznie prawicowej. Jest to jedno z takich neutralnych miejsc, gdzie możemy składać kwiaty i nie musimy się narażać na oskarżenia. Jeżeli nie tu, to gdzie? – pytał Kulik. – Domyślam się, że dla obecnej władzy najlepiej by było, gdybyśmy w ogóle kwiatów nie składali. Musimy jakieś miejsca wybierać. Dziś składamy tu, 3 maja na placu Bema i to chyba wyczerpuje listę pomników, pod którymi możemy kwiat składać – dodawał szef lokalnego SLD.
Kulik uważa również, że Święto Pracy nie jest świętem katolickim [1 maja w Kościele katolickim jest dniem Świętego Józefa Rzemieślnika – przyp. red.].
– Jest to w pewien sposób odwołanie do dnia, w którym ludzie pracujący mają czas, żeby uhonorować swoją pracę i możliwość tej pracy. U nas w mieście obchodzi się raczej święta katolickie, niż święta, które służą ludziom i ideom związanym ze społeczeństwem. Nie ukrywam, że jest to trochę przewrotne święto i moglibyśmy obchodzić także inne święta, ale akurat to ma dla nas największe znaczenie – podkreślał Kulik.
W obchodach nie wziął udziału były przewodniczący ostrołęckiego SLD, a obecnie szef Ruchu Palikota w mieście – Tadeusz Chabudziński. Kulik zapewnił nas jednak, że Chabudzińskiego zaproszono.
– Zaprosiliśmy tu wszystkich, oficjalne zaproszenie umieściliśmy także w internecie. Są z nami także osoby, które chcą jechać do Warszawy i gdyby kolega Tadeusz Chabudziński chciał być z nami, to znalazłby czas, żeby to zrobić. Czemu tego nie zrobił, należałoby zapytać jego – wyjaśniał Łukasz Kulik.
Po uroczystym złożeniu kwiatów, kilkuosobowa grupa działaczy SLD z Ostrołęki pojechała do Warszawy, żeby wziąć udział w pochodzie pierwszomajowym.
jest jeszcze Pomnik Żydów w OStrołece, to też nie jest miejsce związane z prawicą. Zarpaszam do złożenia kwiatów.
Jest pomnik ławeczka doktor Psarskiego, jest pomnik mauzoleum bitwy pod Ostrołęką 1831 roku, jest pomnik upamiętniający pomordowanych przez Niemców, jest pomnik czwartaków, jest wreszcie pomnik na cmentarzu sowieckich żołnierzy. Panie Kulik, panu się to wszystko naprawdę z prawicą kojarzy?
Interesujące, choć nie do końca prawdziwe kolego Łukaszu.
Poproszę o bardziej dociekliwego dziennikarza:
1. Co miał na myśli towarzysz Kulik mówiąc „delikatna manipulacja” ?
2. Co miał na myśli towarzysz Kulik mówiąc „neutralne miejsce” o pomniku ?
3. Co miał towarzysz Kulik na myśli mówiąc”przewrotne święto” ?
4. Co miał towarzysz Kulik na myśli mówiąc „zaprosiliśmy tu wszystkich”, bo przyszło 12?
5 .Co miał towarzysz Kulik na myśli mówiąc „kolega Tadeusz Chabudziński ” czy jak się wyjdzie z SLD, to juz nie jest się towarzyszem, czy też partia Palikota nie jest „stowarzyszona”
Panie dziennikarzu, albo Pan to wyjaśni, albo ja Pana nie będę czytał !
Czy eks towarzysz TCH palikota czy „pali głupa” a moze pali coś innego, jak jego wc( wódz w skrócie) !