Leszek Miller rozmawiał z Martinem Schulzem o budżecie UE i strefie euro

O budżecie UE na lata 2014-2020, przyszłości strefy euro i ewentualnym przystąpieniu do niej Polski, a także przyszłorocznych wyborach do europarlamentu rozmawiali w piątek wieczorem szef SLD Leszek Miller i szef PE Martin Schulz.
Polska > Prawo i gospodarka
fot. PAP / Bartłomiej Zborowski

O budżecie UE na lata 2014-2020, przyszłości strefy euro i ewentualnym przystąpieniu do niej Polski, a także przyszłorocznych wyborach do europarlamentu rozmawiali w piątek wieczorem szef SLD Leszek Miller i szef PE Martin Schulz.

Politycy rozmawiali też na temat przyszłorocznych obchodów 10. rocznicy przystąpienia Polski do UE. Szef Sojuszu chciałby, żeby wzięli w nich udział Schulz, a także były niemiecki kanclerz Gerhard Schroeder i były komisarz Unii Europejskiej ds. rozszerzenia Guenter Verheugen.

Bez euro „będziemy członkiem UE drugiej kategorii”

Jak powiedział Miller PAP po spotkaniu, tematem jego rozmowy z Schulzem była przyszłość Unii Europejskiej, pogłębianie integracji europejskiej, sytuacja w strefie euro. – Martin Schulz podziela nasz pogląd, że jeżeli Polska nie znajdzie się w strefie euro, to niestety będziemy członkiem UE drugiej kategorii, a to – i z powodów merytorycznych i prestiżowych byłoby fatalne – ocenił Leszek Miller.

Szef SLD rozmawiał też z przewodniczącym PE o wieloletnim budżecie UE na lata 2014-2020. – On wskazuje, że jest ponad 50 mld euro deficytu w tym budżecie i trzeba szukać rozwiązań, które by uelastyczniały możliwości wychodzenia z tego deficytu, ale – jak mówił – jest dobrej myśli, że to się uda osiągnąć w kolejnych negocjacjach – powiedział Leszek Miller.

W marcu europarlament przyjął niewiążącą prawnie rezolucję, w której odrzucił porozumienie ws. budżetu na lata 2014-20 wynegocjowane na szczycie UE w lutym i zażądał poprawek. Obecnie trwają negocjacje na temat porozumienia. Jednym z warunków, jakie PE stawia w sprawie przyjęcia wieloletniego budżetu, jest nowelizacja tegorocznego budżetu UE, w którym – według szacunków – może zabraknąć od 11 do 16 mld euro. Projekt noweli budżetu na 2013 r., który zwiększa go o 11 mld., pod koniec marca przedstawiła Komisja Europejska.

Ostateczne głosowanie, podczas którego PE zdecyduje, czy przyjmuje budżet na lata 2014-20, odbędzie się w czerwcu. Uzgodniony przez przywódców na lutowym szczycie Unii kolejny wieloletni budżet po raz pierwszy będzie realnie mniejszy od poprzedniego. Przewiduje wydatki rzędu 960 mld euro w zobowiązaniach oraz ponad 908 mld euro w rzeczywistych płatnościach. Zgodnie z ustaleniami przywódców, Polska na lata 2014-20 ma otrzymać 105,8 mld euro unijnych funduszy, w tym na politykę spójności 72,9 mld euro, a na politykę rolną 28,5 mld euro. To dałoby jej pozycję największego beneficjenta funduszy UE.

Schulz chciałby zgody na lewicy w Polsce

Leszek Miller zadeklarował ponadto poparcie dla ewentualnej kandydatury Schulza na przyszłego szefa Komisji Europejskiej, gdyby ten zdecydował się ubiegać o to stanowisko. – Uważam, że byłby to bardzo dobry kandydat i jeżeli Schulz będzie prowadził kampanię w tej sprawie przed wyborami parlamentarnymi, to na pewno ze strony SLD będzie miał pełne poparcie – zapewnił szef SLD.

Kadencja obecnego szefa KE Jose Manuela Barroso upływa na jesieni 20:14 roku. Barroso, który Komisją kieruje od 2004 roku, nie wyklucza ubieganie się o tę funkcje po raz trzeci. Kandydatem europejskich liberałów mógłby być eurodeputowany Guy Verhofstadt.

Leszek Miller chciałby również, by w przyszłorocznych obchodach, przypadającej na 1 maja 2014 roku, 10. rocznicy przystąpienia Polski do UE, wzięli udział: Schulz, były niemiecki kanclerz Gerhard Schroeder oraz b. komisarz UE ds. rozszerzenia Guenter Verheugen.

– Powiedziałem Schulzowi, że 1 maja przyszłego roku minie 10 lat i że ponieważ nasza droga do Unii wiodła przez Niemcy i ówczesny rząd Gerharda Schroedera nam w tym pomógł, to byśmy z przyjemnością w okolicach tej rocznicy witali w Polsce takich polityków, jak Schulz, Schroeder i Guenter Verheugen – podkreślił lider Sojuszu.

Według Millera, Schulz odniósł się do tej propozycji z zainteresowaniem. Były premier powiedział też, że podczas spotkania nie było mowy na temat jedności polskiej lewicy. Szef PE mówił w środowym wywiadzie dla PAP, że chciałby zgody na lewicy w Polsce. – To […] normalne w Europie, że na lewym czy prawym skrzydle działa kilka partii, ale na końcu musimy znaleźć drogę współpracy – podkreślił Schulz.

W sobotę rano Schulz ma się spotkać z Januszem Palikotem i Markiem Siwcem. Rozmowa – jak mówił PAP szef RP – ma dotyczyć inicjatywy Europa Plus. Według Palikota, jeśli ruch wprowadzi do PE swoich europosłów, możliwe, że w PE zasiądą w ławach frakcji centrolewicowej Socjalistów i Demokratów.

 

źródło: PAP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane oznaczone są symbolem *

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu