W ostrołęckim Muzeum Kultury Kurpiowskiej odbył się finisaż wystawy „Gloria Victis”, upamiętniającej 150. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego. Podczas spotkania goście wysłuchali opowieści o Ludwiku Benedyktowiczu.
Finisaż wystawy „Gloria Victis” zebrani rozpoczęli o do wspólnego śpiewania pieśni patriotycznych.
Następnie, pochodzący z Broku Jacek Frankowski – z wykształcenia leśnik, z zamiłowania historyk – przybliżył zebranym sylwetkę powstańca styczniowego – Ludwika Benedyktowicza. Nie bez powodu Frankowski wybrał właśnie tę postać. Benedyktowicz pochodził z miejscowości Świniary [okolice Broku] i zanim został malarzem, także był leśnikiem.
Frankowski opowiadając o Ludwiku Benedyktowiczu mówił m.in. o tym, że w Powstaniu Styczniowym, podczas jednej z bitew, stracił prawą dłoń, a drugą w wyniku postrzelenia amputowali mu lekarze.
– Kalectwo nie pozwoliło Ludwikowi Benedyktowiczowi na kontynuowanie nauki w zawodzie leśnika. Postanowił więc poświęcić się malarstwu. Swoje prace malował pędzlem przytwierdzonym do metalowej obrączki, którą zakładano mu na przedramię jego prawej ręki – opowiadał Frankowski.
Wystawę „Gloria Victis” w MKK można było oglądać od 2 lutego; w tym czasie zwiedziło ją ponad 1400 osób.
Finisaż wystawy „Gloria Victis” odbył się w niedzielę, 14 kwietnia, w Muzeum Kultury Kurpiowskiej.