
Wystawa „Gloria Victis” to specjalnie przygotowana ekspozycja z okazji 150. rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, która upamiętnia bitwy i potyczki stoczone na terenie Puszczy Białej i Zielonej. Prezentacja to również zapis ważniejszych regionalnych upamiętnień wydarzeń z 1863 roku. Od momentu wernisażu wystawa przyciągnęła rzeszę oglądających, którzy zaznaczyli swoją obecność w postaci wpisu na specjalnie przygotowanej Ścianie Pamięci.
W najbliższą niedzielę odbędzie się finisaż wystawy „Gloria Victis”. Warto zajrzeć do Muzeum Kultury Kurpiowskiej, bo to doskonała okazja do przypomnienia sobie sylwetek powstańców i dowódców z naszego regionu. Będzie to również nie lada sposobność do spotkania ze specjalnym gościem – Jackiem Frankowskim, który opowie o niezwykłym powstańcu, Ludomirze Benedyktowiczu.
„[…] Kula kozacka przeszyła mi lewą rękę gruchocąc obie kości przedramienia i kontuzjując mi lewy bok w okolicy serca. Wskutek tej rany zatamowało mi oddech i padłem na ziemię zemdlony. Wtedy jeden z Kozaków, dopędziwszy mnie zsiadł z konia i szablą odciął mi dłoń prawej ręki…” – to wspomnienia Benedyktowicza, który razem z towarzyszami z patrolu powstańczego, wpadł w kozacką zasadzkę na obrzeżach Broku.
Warto bliżej przyjrzeć się sylwetce Ludwika Benedyktowicza, gdyż oprócz tego, że był to człowiek niezłomny, wytrwały i zahartowany w walce, to również pochodził z naszego regionu, a to tym bardziej czyni jego postać bliższą. Pomimo utraty w walce obu rąk, nie poddał się i poświęcił swoje życie malarstwu, rodzinie i pisarstwu – o czym na pewno wspomni Jacek Frankowski w swoich opowieściach.
Zakończenie wystawy „Gloria Victis” to niepowtarzalna możliwość przywołania ducha historii, to gratka dla lubiących słuchać ciekawych opowieści, to kolejny powód dla którego warto wybrać się do Muzeum Kultury Kurpiowskiej.
Spotkanie odbędzie się w niedzielę, 14 kwietnia, o godzinie 17:00 w Muzeum Kultury Kurpiowskiej w Ostrołęce, przy placu gen. Józefa Bema.