Co piąta osoba w powiecie ostrołęckim i co szósta w Ostrołęce nie ma pracy – wynika z raportu Powiatowego Urzędu Pracy. Wg. statystyk PUP na koniec 2012 roku zarejestrowanych było w nim ponad 10 tys. bezrobotnych.
W grudniu 2012 bezrobocie w Ostrołęce wyniosło 15,5 proc., natomiast w powiecie ostrołęckim – 19 proc. Oznacza to wzrost o 0,2 proc w mieście i aż o 2 proc. w powiecie.
– W Ostrołęce brakuje nowych miejsc pracy. W ostatnich latach nie powstał tu żaden duży zakład – mówi nam Miłosz, bezrobotny z Ostrołęki. – Ogłoszenia w urzędzie pracy rzadko się zmieniają, więc przeciętny człowiek ma duże problemy ze znalezieniem zatrudnienia. Sam zastanawiam się nad wyjazdem do Warszawy, wielu moich znajomych już tak zrobiło.
Jak mówią sami pracodawcy, utrzymać firmę jest coraz trudniej, a to powoduje, że trzeba ciąć koszty. O zatrudnianiu nowych pracowników nie ma więc mowy.
– Ogromne koszty zatrudnienia pracownika to główny problem – skarży się prowadząca sklep odzieżowy Monika. – Ostrołęczanie coraz oszczędniej robią zakupy, wydają mniej pieniędzy i w efekcie zamyka się coraz więcej firm w mieście. Brakuje tu na pewno dużych zakładów, które mogłyby zatrudniać kilkadziesiąt lub kilkaset osób.
Jak wskazują statystyki PUP, większość osób zarejestrowanych w urzędzie to osoby, które są długotrwale bezrobotne [60,29 proc.], drugą w kolejności grupą są osoby bez doświadczenia zawodowego [30,50 proc.], którego jednak zdobyć nie mogą, ze względu na brak pracy.
W 2012 roku do PUP wpłynęło 1468 ofert dla bezrobotnych. Pośrednicy pracy w wyniku 311 wizyt pozyskali do współpracy 165 nowych pracodawców i 378 niesubsydiowanych miejsc pracy.