Większość osób może jeść jedno jajko dziennie nie obawiając się narażenia na zawał serca lub udar mózgu – pisze „British Medical Journal”. W święta wielkanocne można pozwolić sobie jednak na większą ilość jajecznych przysmaków.
Pismo powołuje się na metaanalizę ośmiu badań, którymi objęto prawie 264 tys. osób. U wszystkich badanych bez względu na wiek nie zauważono większego narażenia na choroby sercowo-naczyniowe, jeśli spożywały one jedno jajko dziennie.
Wyjątkiem są chorzy na cukrzycę, u których jedno jajko dziennie może zwiększać ryzyko choroby niedokrwiennej serca. Przy czym autorzy raportu z Harvard University podkreślają, że badaniami objęto zbyt małą grupę diabetyków, by można było bezwzględnie odmawiać im spożywania jednego jajka dziennie.
Prof. Frank B. Hu twierdzi, że spożywanie dwóch, a tym bardziej trzech i więcej jajek dziennie jest szkodliwe. Przyznaje jednak, że jest to jedynie jego przekonanie, bo nie ma na to jednoznacznych dowodów wynikających z badań.
Prof. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska powiedziała PAP, że nic się nie stanie, gdy w święta zjemy nieco więcej jajek niż zwykle, ale na co dzień z jajkami lepiej nie przesadzać.
– Owszem, możemy spożywać więcej jajek, ale wtedy, gdy nie jemy zbyt dużo innych produktów zawierających cholesterol. Liczy się bowiem to, ile jest go w całodziennej diecie, a nie tylko w poszczególnych produktach – podkreśla profesor.
Większość osób nie wie jednak jaka jest zawartość cholesterolu w pokarmach. Przykładowo bogatym jego źródłem są owoce morza.
Trzeba też pamiętać, że liczą się nie tylko te jajka, które spożywamy w sposób widoczny, czyli te, które smażymy, gotujemy lub dodajemy do potraw. Duże ich ilości są też w ciastkach, potrawach i sałatkach o czym zwykle zapominamy. Dlatego jeśli nawet pilnujemy się, żeby nie zjeść więcej niż jedno jajko dziennie, to faktycznie możemy spożywamy ich więcej.
Z badań NATPOL 2011 wynika, że aż 18 mln Polaków ma podwyższony cholesterol. Wprawdzie jego poziom w znacznym stopniu zależy od tego ile wytwarzamy go w wątrobie, ale w znacznym stopniu może pochodzić również z pokarmów.
źródło: PAP