
W sobotę na skwerze im. Lecha Kaczyńskiego odbył się protest przeciwko rządom ekipy Donalda Tuska. W grupie protestujących był m.in. przewodniczący ostrołęckiej rady miasta, Dariusz Maciak. „Myślę, że każdy, kto obiektywnie patrzy na to co dzieje się w kraju, mógł się do tego protestu przyłączyć” – mówi portalowi epowiatostrolecki.pl szef miejskiej rady.
Ludzie coraz odważniej występują przeciwko obecnej władzy. Nie tylko w dużych miastach, ale i w tych mniejszych, kilkudziesięciotysięcznych jak Ostrołęka.
– Postanowiłem wziąć udział w proteście, bo przyłączam się do każdej mądrej inicjatywy, mogącej pomóc w odsunięciu obecnego rządu od władzy. Myślę, że każdy, kto obiektywnie patrzy na to, co dzieje się w kraju, mógł się do tego protestu przyłączyć. Szczególnie, kiedy jest ostrołęczaninem, ponieważ rządy ekipy Donalda Tuska to dla Ostrołęki tragedia. Wystarczy wspomnieć wstrzymanie budowy nowego bloku elektrowni, czy odmowę wpisania do planu budowy dróg tak niewielkiego w skali budżetu państwa zadania, jakim jest niezbędna naszemu miastu obwodnica. W przypadku obwodnicy inaczej niż zwykłą złośliwością nazwać tego nie można. Jednak sprawa elektrowni to już zdrada polskiej racji stanu.
Może to taka forma zemsty za to, że w Ostrołęce drugą kadencję rządzi Prawo i Sprawiedliwość?
– Kiedyś usłyszałem taki dowcip, że Ostrołęka jest jak Wrocław. Dlaczego jak Wrocław? Ano dlatego, że Ostrołęka za Janusza Kotowskiego i Wrocław za Rafała Dutkiewicza dostały tyle samo „schetynówek”, czyli żadnej. Ale odpowiadając na pytanie wprost – oczywiście, że jest to zemsta. Zemsta za zdrowy rozsądek mieszkańców Ostrołęki, którzy po raz drugi powierzyli władzę prezydentowi Kotowskiemu. Przypominam, że pozostawił on kandydata PO daleko w tyle, wygrywając wybory już w pierwszej turze. Zresztą znaczące jest również zachowanie radnych ostrołęckiej Platformy Obywatelskiej. Mirosław Dąbkowski, Mariusz Popielarz, Maciej Kleczkowski i Sławomir Kot mogliby przecież w tylu sprawach pomóc naszemu miastu, a nie kiwną nawet palcem.
No właśnie, w Ostrołęce PiS wygrywa po raz drugi z rzędu, a w skali kraju przegrywa kolejne wybory. Dlaczego akurat tutaj?
– Zastanawiałem się już nad tym nie raz i przyznam szczerze, że trudno mi to wytłumaczyć. Chyba najbliższa prawdy będzie odpowiedź, że PiS – mimo nieustannie rzucanym pod nogi kłodom – po prostu dobrze zarządza Ostrołęką.
Tak mogli przystąpić… ale nie przystąpili była was garstka kilkanaście osób. A za nazywanie euro-optymistów faszystami powinieneś szybko przeprosić
Jak to jak żyć? PO do budy, PiS do budy, Młodzież Wszechpolska do budy i może coś się zmieni?